poniedziałek, 30 czerwca 2014

Antyoksydacyjny, nawilżający tonik do twarzy Planeta Organica- recenzja/ Wreszcie "brązowieje" :D?

Witam :)
100% Natural Antioxidant Hydrating Face Toner.


Opis:
Antyoksydacyjny, nawilżający tonik do twarzy pięknie oczyszcza skórę twarzy i szyi, stymulując aktywność komórek i zwalniając procesy starzenia się. Tonik zawiera wysokoskoncentrowany ekstrakt różeńca górskiego, posiadającego silne właściwości odmładzające  i adaptogenne. Zawierający powyżej 20 cennych mikroelementów, ekstrakt różeńca przyspiesza procesy regeneracji i podnosi sprężystość skóry. Ekstrakt florenckiego irysa zmiękcza i tonizuje, sprzyja sprężystości i utrzymaniu zdrowego stanu skóry.

Skład:
Aqua enriched with Rhodiola Rosea Root Extract* (ekstrakt z różeńca górskiego), Iris Florentina Root Extract (ekstrakt z korzenia irysa), Undaria Pinnatifida Extract (ekstrakt z morszczynu), Panax Ginseng Root Extract* (ekstrakt z korzenia zeń-szenia), Jasminum Officinale (Jaśmin) Flower/Leaf Extract (ekstrakt z jaśminu), Ribes Nigrum Leaf Water* (ekstrakt z czarnej porzeczki), Salix(wierzba), Bambusa Vulgaris Extract (ekstrakt z bambusa), Rosa Damascena Flower Oil (olej z płatków róży damasceńskiej), Morinda Citrifolia Fruit Extract (ekstrakt z noni), Echinacea Purpurea Root Extract (wyciąg z jeżówki purpurowej), Glycyrrhiza Glabra (Lukrecja) Root Extract* (ekstrakt z lukrecji), Aralia Elata Branch/Leaf Extract (ekstrakt z aralii mandźurskiej), Helichrysum Arenarium Extract (ekstrakt z kocanki), Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (ekstrakt rozmarynu), Linnaea Borealis Extract (ekstrakt zimoziół), Hyssopus Officinalis Extract (ekstrakt hyzopu); Caprylyl/Capryl Wheat Bran/Straw Glycosides, Fusel Wheat Bran/Straw Glycosides(specjalistyczne środki powierzchniowo-czynny), Polyglyceryl-5 Oleate(niejonowy środek powierzchniowo czynny z naturalnych surowców), Sodium Cocoyl Glutamate(substancja myjąca naturalnego pochodzenia), Glyceryl Caprylate(emolient), Niacinamide (witamina В3), Tocopheryl Acetate (witamina Е), Retinyl Palmitate (witamina А), Sodium Ascorbyl Phosphate (witamina С), Panthenol (prowitamina В5), UbiquinoneNI (koenzym Q10), Sodium HyaluronateN(sól sodowa kwasu hialuronowego), Saccharide IsomerateN(składnik utrzymujący wilgoć), Citric Acid(regulator pH), Benzyl Alcohol NI, Sodium Benzoate NI, Potassium Sorbate NI, Parfum(konserwanty i zapach).
(*) składniki organiczne
(N) składniki naturalne
(NI) składniki identyczne z naturalnymi

Link do produktu:http://ekopiekno.pl/pl/p/Antyoksydacyjny-tonik-nawilzajacy-do-twarzy-200ml/1569
Cena: 19,99zł- 200ml

Produkt dostałam w ramach współpracy ze sklepem ekopiękno.

Moja opinia:
Bardzo lubię serię Hand Made Planeta Organica. Moim faworytem jest serum do twarzy i emulsja do oczyszczania twarzy.
Otwieranie typu "klik". Jest lekko wadliwe. Trochę toniku pozostaje w nakrętce i po czasie wypływa z niego na buteleczkę. Część produktu wylała się podczas transportu. Zaschnięty na buteleczce płyn jest bardzo lepki.




Tonik faktycznie nawilża cerę, lekko i delikatnie ją oczyszcza. Przy większej ilości toniku czuję mrowienie na twarzy podczas jego wchłaniania- przyjemne uczucie. Dla cery tłustej będzie pewnie za ciężki. Jest bardzo wydajny :) Mam wrażenie, że zostawia bardzo delikatną powłoczkę na skórze. Nie powoduje jednak błyszczenia się skóry. Podsumowując jest to lekki, delikatny, zmiękczający, nawilżający tonik- w moim przypadku się sprawdza. Nie oczyszcza dogłębnie skóry(używam go np. po żelu, mydełku i w ciągu dnia), ale nie tego oczekiwałam po nim, więc się nie zawiodłam. Kolor- przezroczysty. Zapach- bardzo przyjemny.

Miałyście?



Hmm, moje włosy zbrązowiały?
Początek czerwca(światło dzienne-przy oknie, pochmurnie):

Dzisiaj(pochmurnie, przy oknie):


Rożnicę są widoczne jedynie w świetle dziennym. Wygląda to jak mieszanka cieniutkich brązowych i czarnych pasm włosków.
Czyżby domowe, owocowe maski jednak nadal działały? :D

W świetle sztucznym, przy lampie błyskowej, nadal wygrywa czerń, ponieważ moje naturalki w świetle sztucznym są ciemniejsze, a czerń staje się głębsza. Dwa- mój aparat nie wychwytuje z większej odległości refleksów, "skupia" się na dominującym kolorze, podbijając go. Dlatego różnicę zauważyłam przypadkiem- przy fotografowaniu toniku.
(bez lampy, piwnica)



Jutro podwójna(moja i mojego męża) recenzja Hair Medic Conditioner.  Już od dzisiaj zaczynam testy spreju z ziołami(lipa,pokrzywa,łopian, kasztanowiec, nagietek, łopian, melisa, proso, fiołek, wrzos, mydlnica, rozmaryn, lawenda), szungitem i aminokwasami klik. Zaskoczył mnie  intensywny zapach spreju.




czwartek, 26 czerwca 2014

Nowości- czym będę pielęgnować włosy w lipcu?

Witam :)

Fratti maska do włosów keratyno-szungitowa.
Długo wahałam się pomiędzy nią, a jej czarną siostrą. Wybrałam ją, ponieważ moje włosy od pewnego czasu domagają się protein.

Fratti aktywna czarna maska do włosów
Okazało się, że dostałam ją gratisowo, za co dziękuje. 

Fratti balsam- maska do włosów z przeciwutleniaczami. Kupiłam ją ze względu na lanolinę i bezbarwną hennę.

Fratti specjalny, czarny szampon do włosów normalnych. Zdecydowałam się jedynie na próbkę. Szampon zawiera sles. Sles mi nie przeszkadza, o ile szampon nie jest bardzo wysuszający. Dwa- czekam na próbkę szamponu z serii Łaźnia Agafii(tego z olejami, nie ekstraktami klik) 100ml pewnie starczy mi na pół miesiąca, potem będę się rozglądać za czymś innym.

Do lipcowego zestawu dołączy również sprej z szungitem, o którym pisałam wam tutaj.

Floresan rozgrzewająca maska do włosów z imbirem i papryczką chili. Chcę sprawdzić czy dorówna maseczce rosyjskie pole papryczka chili i oliwa z oliwek. Zależy mi na uczuciu rozgrzania skalpu. Maseczka jest bardzo lejąca, ale dzięki temu może nie będzie obciążać włosów. Będę ją nakładać jedynie na skórę głowy.

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Metosulfate, Ceteareth-20, Glycerin, Urtica Dioica Extract(pokrzywa), Humulus Lupulus Extract(chmiel), Dimethicone, Ceteareth-6, Didecene Hydrogenated, Glycine Soia Oil, PEG-4 Rapseedamide, Glycin, Hydroxylated Lanolin, Capsicum Annuum Extract(papryczka chili), Zingiber Officinalis Extract(imbir), Tocopheryl Acetate, Panthenol, Phenoxyethanol, Methylparaben (and) Ethylparaben (and) Propylparaben (and) Butylparaben, Parfume.

Odświeżające chusteczki Planeta Organica(chciałam skorzystać z rabatu -20% ;) )

Gratisowe próbki:
Coś dla ciała:

Wszystko po 2,50 zł ;) Egzemplarze, które się nie sprzedały.

Czas trochę intensywniej zadbać o włosy. Nie były olejowane od 2 miesięcy, przez prawie cały czerwiec stosowałam jedynie jedną(na długość), trochę zbyt lekką maseczkę. Pod koniec miesiąca zaczęłam ją tuningować i psikać włosy sprejem z keratyną, bo same emolienty to dla mnie za mało i włosy się zbuntowały. Nadal będę używać jednie duetu szampon+ maska, ale jak widać będzie różnorodniej. Przetłuszczanie się włosów trochę się zwiększyło, choć farba nadal nie została w 100% wypłukana. Jak już wspominałam- potrzebuję jeszcze 1-2 spa z truskawkami. Dawniej nawet stałe, chemiczne farby wypłukiwały mi się bardzo szybko z włosów, hmm może to przez zmianę porowatości....

Zainteresowało was coś?



poniedziałek, 23 czerwca 2014

Łaźnia Agafii: szampon i maska aktywator wzrostu włosów, maska momentalna blask i elastyczność, dziegciowa maska do twarzy/ Wyniki konkursu.

Witam :)

Bania Agafii(Łaźnia Agafii)- momentalna maska do włosów- blask i elastyczność.

Opis:
Dzięki uzdrawiającym właściwościom syberyjskich ziół maska momentalnie przywraca włosom naturalny blask i elastyczność. Intensywnie odżywia, przywraca włosom miękkość już po pierwszym zastosowaniu.
Żeń-szeń dalekowschodni  - zawiera witaminy i mikroelementy, sprzyja wzrostowi i regeneracji włosów.
Cebulica syberyjska - zawiera saponiny - naturalne substancje myjące, delikatnie oczyszczające włosy.
Biały len -  zapobiega łamliwości i rozdwajaniu się włosów.
Organiczny ekstrakt mchu islandzkiego -  tonizuje skórę głowy
Wrzos islandzki -  podnosi ochronne właściwości skóry głowy i włosa.
Miodunka  plamista - zawiera cenne składniki mineralne, wzmacnia korzenie włosów.

Link do produktu:http://lawendowaszafa24.pl/pl/p/Bania-Agafii-maska-do-wlosow-momentalna-blask-i-elastycznosc-zen-szen%2C-bialy-len%2C-islandzki-mech%2C-miodunka-plamista%2C-cebulica-syberyjska/1222
Cena: 5,50 zł- 100ml

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol(emolient), Behentrimonium Chloride(ma działanie antystatyczne, konserwujące, wygładzające), Panax Ginseng Root Extract (ekstrakt korzenia dalekowschodniego żeń-szenia), Pulmonaria Officinalis Extract (miodunka plamista), Scilla Sibirica Extract (cebulica syberyjska), Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej białego lnu), Organic Lichen Islandicus Extract (organiczny ekstrakt islandzkiego mchu), Phyllodoce Caerulea Extract (wrzos islandzki), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride(antystatyk, ma odżywcze właściwości), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid(konserwanty), Parfum, Caramel(karmel, barwnik), Citric Acid(regulator pH).

Moja opinia:
Maseczka miała cudowny, ziołowy zapach i kolor. Konsystencja lejąca.
Jednak nie sprawdziła się u mnie. Była strasznie lekka, a moje dysplastyczne włosy jej nienawidziły. Nie ułatwiała nawet rozczesywania.

Zużyłam ją na skalpie. Była dobra, choć nie widziałam efektu wow.




Łaźnia Agafii(Bania Agafii)- maska stymulująca wzrost włosów

Maska na bazie siedmiu naturalnych składników nawilża i odżywia skórę głowy, wzmacnia cebulki włosowe i stymuluje wzrost włosów. Nie obciąża włosów, pozostawia uczucie świeżości i lekkości. Olejek cedrowy zawierający witaminę E i F odżywia skórę głowy, a szczodrak krokoszowaty zapobiega wypadaniu włosów. Mąkla tarniowa  zawiera olejki eteryczne, które wzmacniają cebulki włosowe. Wosk pszczeli nadaje włosom naturalny blask. Wyciąg z aloesu bogaty w aminokwasy nawilża skórę głowy. Cebula regeneruje uszkodzone struktury włosa, dzięki czemu włosy stają się silne i grubsze. Szyszki czarnej olchy łagodzą podrażnienie skóry głowy i stymulują wzrost włosów.

Link do produktu:http://prostoznatury.com.pl/kategorie/%C5%82a%C5%BAnia%20agafii,/
Cena 5,30 zł- 100ml

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol(emolient), Behentrimonium Chloride(substancja antystatyczna, ułatwiająca rozczesywanie, konserwująca), Pinus Sibirica Seed Oil (olej cedrowy), Evernia Prunastri (Oakmoss) Extract (ekstrakt dębowego mchu), Rhaponticum Carthamoides Extract (ekstrakt z korzenia szczodraka krokoszowatego), Aloe Barbadensis Leaf Juice (sok aloe vera), Allium Cepa (Onion) Bulb Extract (ekstrakt z łupin cebuli), Alnus Glutinosa Extract (ekstrakt z szyszek czarnej olchy), Organic Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (organiczny olej z kiełków pszenicy), Organic Beeswax (organiczny pszczeli wosk), Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej lniany), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid(konserwanty), Parfum(zapach), Caramel(barwnik karmel), Citric Acid(regulator pH).

Moja opinia:
Maseczka jest lepsza od swojej siostry. Jest lekka, ale nie puszy włosów. Sprawia, że są lekkie, sypkie i puszyste. Nawet na wizażu na przyjemne opinie. Ułatwia rozczesywanie. Jest to jednak moim zdaniem nadal bardzo delikatna odżywka. Mogę ją stosować od czasu do czasu-na długość(taki detoks) Nie nawilża tak intensywnie jak lubię i nie dociąża wierzchniej warstwy.  Włosy nie są tak podatne na odgniatanie, jak po niektórych lekkich kosmetykach- to plus. Sprawdziła się na skalpie. Dodaję ją głównie do glinek, lub aktualnie do neem. Idealna do domowych maseczek, papek na skalp. Dlatego z chęcią kupiłabym następne opakowanie. Miałam już 2. 
Konsystencja:


Raczej nie wpłynęła na porost włosów. Jedyną maseczką, która przyśpieszyła porost moich włosów była maska z papryczką klik, i klik do maseczki przedłużającej świeżość włosów.




Łaźnia Agafii(Bania Agafii) szampon aktywator wzrostu włosów.
Szampon do włosów specjalny - aktywator wzrostu  - stworzony na bazie specjalnie dobranych ziół przeznaczonych do pielęgnacji osłabionych włosów. Delikatnie oczyszcza, intensywnie odżywia i nawilża cebulki włosowe, stymulując wzrost włosów
Wyciąg z igieł syberyjskiej sosny karłowej -  bogaty w aminokwasy i witaminę C, przywraca witalność i gęstość włosów.
Organiczny ekstrakt mydlnicy lekarskiej - delikatnie oczyszcza
Pięciornik niski -  przywraca włosom miękkość, ułatwia układanie i rozczesywanie
Korzeń łopianu  - zawiera proteiny, witaminy A, B, E i P, wzmacnia korzenie włosów.
Olej z pieprzu dzikiego - wzmacnia odżywienie cebulek włosowych
Organiczny ekstrakt dziurawca -  zapobiega łamliwości włosów.
Olej z ałtajskiego rokitnika -  jest bogatym źródłem witamin, intensywnie odżywia skórę głowy.

Link do produktu:http://prostoznatury.com.pl/szampon-aktywator-wzrostu-wlosow-laznia-agafii-100ml/
Cena: 5,30zł- 100ml

Skład:
Aqua, Sodium Coco-Sulfate(dość silnie oczyszczający detergent), Pinus Pumila Extract (syberyjska sosna karłowa), Coco-Glucoside (and) Glyceryl Oleate(środek powierzchniowo czynny, zagęszcza, pomaga utrzymać wilgoć), Sorbitane Caprylate(ma działanie przeciwbakteryjne), Potentilla Supina Extract (pięciornik niski), Arctium Lappa Root Extract (korzeń łopianu), Organic Saponaria Officinalis Root Extract (organiczny ekstrakt mydlnicy lekarskiej), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil (olej z rokitnika ałtajskiego), Organic Hypericum Perforatum Extract (organiczny olej z dziurawca), Acanthopanax Senticosus (Eleuthero) Root Oil (olej dzikiego pieprzu), Parfum, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol(zapach i konserwanty), Citric Acid(regulator pH), Caramel(barwnik).

Moja opinia:
Ładnie pachnie, jest kremowy:
Dobrze oczyszcza włosy. Nie wysusza, ale trzeba nałożyć po nim odżywkę( są lekko szorstkie, mniej niż po mydełku z tej serii) Pieni się trochę słabiej niż typowo oczyszczające szampony. To coś pomiędzy typowymi szamponami z sles, a tymi delikatnymi(np. NS) Dlatego tym razem zdecydowałam się na jego "olejowego brata". Nie jest zbyt wydajny.



Bania Agafii(Łaźnia Agafii) Maska dziegciowa, oczyszczająca.

Maska dziegciowa głęboko oczyszcza skórę twarzy, otwiera pory i kontroluje pracę gruczołów łojowych. Składniki wchodzące w skład maski, usuwają podrażnienia, przywracając skórze zdrowy i zadbany wygląd.
Brzozowy dziegieć - jest naturalnymi antyseptykiem, normalizuje wodno-tłuszczowy bilans skóry.
Organiczny ekstrakt szałwii i ałtajski miód - tonizują i podnoszą elastyczność skóry.
Sól rapa - otwiera pory i oczyszcza skórę. 

Maseczkę dostałam w ramach współpracy ze sklepem ekopiękno.

Link do produktuhttp://ekopiekno.pl/pl/p/Maska-do-twarzy-Dziegciowa-oczyszczajaca-dziegiec-brzozowy%2C-szalwia%2C-miod-100ml/1310
Cena: 7,50 zł-100ml

Skład:
Aqua, Dicaprylyl Ether(emolient), Butirospermum Parkii (Shea Butter)(masło shea), Organic Salvia Officinalis Leaf Extract (organiczny ekstrakt z szałwii), Mel (ałtajski miód), Rapa Salt (sól rapa), Pix Liquida Betula (dziegieć brzozowy), Kaolin(glinka porcelanowa), Glyceryl Stearate(emolient), Organic Borago Officinalis Oil (organiczny olej ogórecznika), Cetearyl Alcohol(emolient), Sorbitane Stearate(emulgator w/o), Sodium Cetearyl Sulfate(środek powierzchniowo-czynny), Xanthan Gum(zagęszcza), Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate(konserwanty), Parfum(zapach), Citric Acid(regulator pH).


Moja opinia:
Widzę, że seria Bania Agafii(Łaźnia Agafii) sprawdza się w pielęgnacji ciała, twarzy- w moim przypadku. To mój drugi produkt, który polubiłam. Pierwszym była rozgrzewająca maseczka do ciała(klik) Maska jest bardzo gęsta:

Zapach intensywny, ziołowy. Maseczka bardzo dobrze się rozprowadza po twarzy. Trochę gorzej się ją zmywa- jest taka gęsta :D Sama bym jej nie wybrała. Mam cerę suchą i tylko nieliczne maseczki na bazie glinki się u mnie sprawdzają. Maseczkę trzymałam trochę krócej niż zalecał producent(zawsze tak robię) Skóra nie była zaczerwieniona, nie piekła. Była oczyszczona, rozświetlona i przyjemnie gładka w dotyku. Lubię ją :D Nie wysusza. To taki trochę łagodniejszy zamiennik sypkich glinek.
O dziegciu klik.

Wyniki konkursu :)





Gratuluję :) Zaraz podeślę wasze maile właścicielce sklepu ekopiękno.

sobota, 21 czerwca 2014

Organic Shop, maska do włosów "indyjski jaśmin"

Witam :)

Opis:
Maska do włosów na bazie organicznego ekstraktu Jaśminu i oleju jojoba. Ekspresowa maska do włosów nadaje włosom wspaniałą puszystość, gęstość i objętość.
Sposób użycia: nanieść maskę na wilgotne włosy. Rozdzielić równomiernie na całej długości. Zostawić na 1-2 minuty, a następnie zmyć wodą.
Maseczkę dostałam w ramach współpracy ze sklepem ekopiekno.

Link do produktu-http://ekopiekno.pl/pl/c/ORGANIC-SHOP/115/1
Cena: 27,99 zł- 250ml

Skład: Aqua with infusions of Organic Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil(jojoba Oil), Organic Jasminum Officinale Flower Extract(ekstrakt z kwiatów jaśminu), Cetearyl Alcohol(emolient), Glyceryl Stearate(emolient), Behentrimonium Chloride(substancja antystatyczna, wygładzająca, konserwująca), Cetyl Ether(emolient), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride(antystatyk, ma właściwości odżywcze), Canaga Odorata Flower Oil(olejek ylang-ylang), Parfum(zapach), Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid(konserwanty), Citric Acid(regulator pH)

Moja opinia:
Maseczka jest gęsta, maślana, można ją obrócić do góry dnem. Przypomina mi trochę gęsty mus- pęcherzyki powietrza.


Zapach: kwiatowy, lekko chemiczny. Nie utrzymuje się na moich włosach.
Maseczkę stosuję od początku miesiąca, ale używałam jej do każdego mycia. Moja pielęgnacja była bardzo minimalistyczna: szampon i jaśminowa maseczka, plus serum. Zmywałam ją po 30, 15, 10, 5, 2 minutkach. Maseczka należy do grupy: Im dłużej tym gorzej. Sprawdza się jedynie nałożona na 1-2 minutki i wmasowana we włosy(to bardzo ważne!) Długo do tego dochodziłam, mając za każdym razem niedostatecznie nawilżone włosy. Przyznam się, że troszkę się na niej zawiodłam. Jest to raczej odżywka. Nałożona, wmasowana i spłukana sprawowała się całkiem nieźle. Nie obciąża, włosy są puszyste, miękkie, choć nie ma efektu wow. Opinie są podzielone(pozytywy Mariki i Kingi), więc myślę, że mogą ją polubić posiadaczki innego typu włosa. Tuningowana maseczką arganową herbal Time działała znacznie lepiej- i chyba tak ją zużyje :)

Miałyście?

czwartek, 19 czerwca 2014

Owocowe maski- pozbywam się niechcianego odcienia. Trwałość Herbal Time Colouring Henna-Cream

Witam :)

W tym poście pokazywałam wam efekty po farbowaniu. Kolor był cudowny, farba zmniejszyła przetłuszczanie się moich włosów, pachniała jagodami, miała przyjemny skład i cenę ;)

Kolor miał się utrzymywać 3-6 prań. Do 3 mycia był idealny. Potem się zmył. Jednak nie do końca. Zauważyłam, że w naturalnym świetle(lub na bliskich zdjęciach z lampą) pojawia się na włosach pewna poświata. Hmm nie dziwą mnie już opinie odnoście zwiększonej trwałości po którymś tam z kolei farbowaniu. Poświata była dość trwała, a nie chciało mi się czekać na jej powolne wymywanie.
Przypomniałam sobie o maseczce z dodatkiem truskawek. Przez nią indygo zmyło się zaraz po farbowaniu.

2 łyżki soku z truskawek zmieszałam z 4 łyżeczkami maseczki Kallos Color. Zmyłam ją po 30 minutach.


Zdziwiłam się, ponieważ w 2012 roku nie byłam zadowolona z truskawkowej maseczki. Na dodatek użyłam maski kallos color. Maska jest lekka, zbyt lekka, nie nawilża, nie wygładza, nie ułatwia rozczesywania, ale ma świetne opinie na wizażu :D Jednak wtedy moje włosy miały inną porowatość. Tym razem włosy były bardzo błyszczące, miękkie i śliskie.

A jednak domowe maseczki nadal na mnie działają :D
Efekt po jednorazowym nałożeniu mieszanki:
(zdjęcie- przed, 2,3- po)





Woda podczas spłukiwania maseczki była intensywnie czekoladowa. Poświata pojaśniała, choć nie do końca. Została na zakolach i przy nasadzie włosów.


Przypomniałam sobie, że podobne działanie miała maseczka z opuncją figową.
2 łyżki soku z opuncji figowej zmieszałam z 4 łyżeczkami maski kallos color. Zmyłam ją po 30 minutach.
Efekt? Poświata znów pojaśniała. Choć jeszcze troszkę jej zostało we włosach. Włosy znów były śliskie i miękkie.



(na każdym z powyższych zdjęć mam mokre włosy)

Jestem zadowolona, choć czeka mnie jeszcze 1-2 spa z owocami ;) Maseczki wyglądały obłędnie, te kolory :D Dawniej eksperymentowałam także z innymi sokami np. marchewkowym, pomidorowym. Wtedy nie byłam z nich zadowolona, ale teraz może być inaczej :) Muszę wrócić do domowych maseczek.
Obecny kolor po owocowych maseczkach(tak jak wspominałam, jest bardzo podobny do grafiki umieszczonej na opakowaniu farby, mimo wszystko farba je przyciemniła)


I mały bonus. Włosy w mocnym słońcu- odrosty są widoczne z bardzo daleka, w cieniu, w świetle sztucznym- zlewają się z farbowanymi końcówkami. Ciekawa jestem dokąd będą sięgać moje naturalki po roku bez indygo(październik) Zdjęcia są niewyraźne(wycięłam je), ale nie robiłam ich z myślą o blogu :(


Czas chyba wrócić do płukanki z kakao, kawy i czarnej herbaty ;)


P.s kolor na długości został niezmieniony, maseczki zmywały indygo, ale tylko wtedy, gdy się jeszcze wymywało, lub było na granicy stałej trwałość( już odporne na szampon, nieodporne na opuncję) Lubię ciemne włosy, ale indygo mnie podrażnia, więc wrócę do płukanek.
P.s 2 nadal mam zamiar użyć henny w płynie na wesele brata. Przygotuje się na ewentualną, kolorową poświatę.


Przypominam o trwającym do jutra konkursie klik.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...